czwartek, 31 maja 2012

Rozdział 4



Kilka tygodni poźniej
Nadszedł dzień 18 kwietnia. Wstałam z radością na twarzy, szybko pobiegłam do łazienki, aby przygotować  się do szkoły. Założyłam jeansowe rurki, zielony T-shirt, granatową bluzę i czerwone adidasy. Zeszłam na dół, żeby szybko coś przekąsić przed szkołą. Zjadłam miskę czekoladowych płatków, jak to zawsze robiłam i pobiegłam na przystanek, ponieważ było już 23 po siódmej.
Gdy Bella zobaczyła mnie, wchodząc na piętro szkoły, od razu uśmiechnęła się.
- No to dzisiaj imprezkę robimy, co?  - spytała mnie.
- No jasne, że tak! – odpowiedziałam. – Przyjdź do mnie po szkole, ja zaproszę jeszcze kilka osób.
- Ok.
Zaprosiłam na pod wieczór kilka moich koleżanek i kolegów. Wszyscy się ucieszyli, kiedy dowiedzieli się, że dziś odbędzie się imprezka.
Nadszedł czas piątej lekcji, czyli sprawdzianu z fizyki. Już nie było nam tak do śmiechu. Musiałam nie źle zakuwać, ponieważ dużo tematów było ze wzorami, które zawsze są na sprawdzianie. Usiadłam nerwowo w drugiej ławce pod ścianą (tam gdzie zwykle na sprawdzianach lub kartkówkach). Póki miałam czas modliłam się, żeby dobrze mi poszedł, bo strasznie zależało mi na tym, żeby mieć chociaż 4 na koniec roku z fizyki.
Po sprawdzianie było już wszystko „okej”. O 14.25 wróciliśmy do domu. Zaczęłam planować moją imprezkę razem z Bellą i umówiłyśmy się, że ja zrobię kilka sałatek w domu, a ona po kupi jakieś przekąski.  Zajęłam się również szykowaniem muzy. Goście mieli przyjść o godzinie 18.00.
Pierwszymi, nie licząc Belli, były Anka i Nessie ( jest moją najlepszą koleżanką). Później wpadła reszta, czyli chłopacy. Rozsiedliśmy się przy małym stole w jadalni, a  ponieważ rodzice mieli przyjechać dopiero nazajutrz, to mieliśmy cała chatę dla siebie.  Poszłam włączyć jakieś kawałki na kompie. Nie zabrakło piosenek The WANTED, ROBERTA M oraz przebojów lata 2011r. Po śmiesznych rozmowach postanowiliśmy, że trochę się zabawimy. Potańczyłam z każdym kolegą, a potem zrobiliśmy jedno wielkie kółko, jak to się robi na wielkich imprezach. Każdy miał swoje „5 min” wewnątrz kółka. Oczywiście nie zabrakło wygłupów. Bawiliśmy się tak do około godziny 22.00. Potem poszliśmy do mojego pokoju i pograliśmy sobie „w butelkę”. Zaczęły dziać się tam dziwnie rzeczy…

- Pytanie czy wyzwanie? – spytała Nessie Kamila.
-Yyy… Wyzwanie… - odpowiedział.
- To… Otwórz okno i  wykrzyknij: Lubię lody! – zaśmiała się razem z resztą.
- No dobra… - Kamil otworzył okno. – Lubię lody!!
Wszyscy zaczęli się śmiać.
- No dobra, dosyć tego… Teraz kolej na Alka! – powiedział Kamil. – Pytanie, czy wyzwanie?
- YYmm… pytanie, bo trochę boję się wyzwania… – odpowiedział niepewnie Alek.
- Yhmm… no dobra… to kto ci się PODOBA, ale tak szczerze z dziewczyn…
- Muszę odpowiedzieć na głos?!
- Oczywiście!
- No dobra… Rose… - powiedział Alek zaczerwieniając się, ja zrobiłam to samo. Nigdy nie myślałam, że mogę spodobać się tak ładnemu chłopakowi jak Alek.
- Uuu… - zaczęli chłopacy.
- Przepraszam Rose, że się dowiedziałaś…  - powiedział posmutniały chłopak.
- No spoko, nic się przecież nie stało. – pocieszyłam go.
-Dziękuje ci. Jeszcze raz przepraszam.
- Ale ja nie wiem czemu ty mnie tak przepraszasz. – uśmiechnęłam się.  
Poprosiłam go, żeby wyszedł ze mną na chwilę na korytarz. Alek jest w moim wieku, ale jest wyższy. Ma długie, jak na chłopaka kruczoczarne włosy. Jego czoło zakrywa grzywka. Ma piękne, niebieskie oczy.
- Słuchaj ty też mi się podobasz… - zaczęłam. Byłam pewna, że nic nie dało wyjście z pokoju, ponieważ inni i tak podsłuchiwali, ale cóż.
- Naprawdę?! – powiedział Alek.
- Tak i nie będę tego ukrywać. – dodałam.
Po kilku wyjaśnieniach wróciliśmy do pokoju. Zabawa trwała jeszcze długo. Teraz już wiedziałam, że podobam się jednemu mojemu koledze. Ponieważ jutrzejszy dzień miały być luźny, postanowiliśmy zrobić sobie wolne. Dziewczyny zostały u mnie na noc, a chłopacy poszli o godzinie 3.00 nad ranem.


2 komentarze:

  1. Super, ale mam nadzieje, że Rose będzie z jakimś chłopakiem z The Wanted! :D

    P - PAula ;D

    OdpowiedzUsuń
  2. Niech zgadnę... rodzice się o tym dowiedzą i dostanie szlaban na pójście na koncert.

    OdpowiedzUsuń